ROBERT ŁYCZAK – WYPRAWA NA KONIEC ŻYCIA

WYPRAWA NA KONIEC ŻYCIA

Przez 50 lat, jak większość ludzi, postrzegałem świat jako coś na zewnątrz, co eksploruje się z perspektywy jakiegoś, mniej lub bardziej stabilnego, „swojego tu”, czyli „domu”. Takie „tu” jest, jak sądzę, początkiem i końcem większości podróży, bez względu na ich cel I długość.

Od 5 lat jedyne „moje tu”, jedyny „dom” to „teraz”. Jest we mnie, ciągle go odkrywam, zwiedzam i zgłębiam.
To co na zewnątrz, jest zmieniającą się dekoracją, która w żadnej chwili nie jest początkiem czy końcem czegokolwiek. Bez zdjęć malowniczych krajobrazów, egzotycznych zwierząt czy cudów architektury, bez map, kilometrów i rekordów, chcę opowiedzieć Państwu o podróży rowerowej, która trwa od kwietnia 2019 roku, bez planów, punktów kontrolnych czy celów. O ludziach, wolności, szczęściu, sukcesach, porażkach, dobru i złu, takich jakimi ja je postrzegam, czyli o sobie. O kimś, kto bardziej się dzieje, niż jest. Zapraszam.

Skip to content