Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży "Włóczykij"

Pierwszy weekend Włóczykija za nami!

Zakończyła się intensywna, pierwsza cześć 7. Festiwalu Miejsc i Podróży Włóczykij. Ale to dopiero niecały półmetek. W trzech festiwalowym miejscach syciliśmy nie tylko oczy, uszy, ale przede wszystkim dusze. Odbyła się kolejna degustacja potraw. Mogliśmy również posłuchać trzech koncertów i potańczyć na Balu Włóczykija. Przez pierwsze dni sprzedano na imprezę ponad 1000 biletów, a Gryfino stało się stolicą polskich globtroterów.

PIĄTEK

Piątkowe prezentacje rozpoczął Zbyszek Borys, zabierając publiczność na wyprawę do Afryki - w góry Simien, do Lalibeli, następnie prowincji Tigray i w kilka innych równie barwnych miejsc. Rafał Król przedstawił swoją wyprawę na Spitsbergen, gdzie walcząc z niedźwiedziami, odmrożeniami i pechem zdobył solo przylądek - Verlegenhuken. Z "wizytą u ludożerców" prezentował się miłośnik dziewiczych i nieopanowanych przez zdobycze cywilizacji terenów - Andrzej Ziółkowski. Bartek Malinowski wraz z żoną Asią przeszli Chadar czyli "drogę lodową", która łączy krainy Ladakh i Zanskar, położone w samym sercu Himalajów Indyjskich. Piotr Sudoł opowiadał pasjonująco o rowerowej wyprawie przez Kubę, o różnicy między rowerem chińskim i kubańskim, ale przede wszystkim o ludziach, mieszkańcach Kuby, którzy - mimo swojego ubóstwa - sprawiają wrażenie bycia szczęśliwymi. Stały bywalec festiwalu Piotr Strzeżysz przybliżył swoją kolejną wyprawę rowerową. Tym razem do Meksyku. Agnieszka Kępska zabrała publiczność na Lofoty ukazując ich piękno, historię i mieszkańców. Zuzanna Krzesińska wraz z Łukaszem Czabanowskim przekazali relację z półrocznej podróży do sześciu krajów orientu. Piątkowy wieczór w Namiocie Włóczykija zakończył Adam Wiśniewski pokazem o Antypodach (Nowa Zelandia oraz Australia) widzianych z siodełka roweru.

Zbyszek Borys (fot. Ewa Chmielewska)

Piotr StrzeĹźysz (fot. Ewa Chmielewska)

Agnieszka Kępska (fot. Ewa Chmielewska)

Zuzanna Krzesińska (fot. Ewa Chmielewska)

Adam Wiśniewski (fot. Ewa Chmielewska)

Joanna Radzimska i Krzysztof Szymański (fot. Ewa Chmielewska)

W Klubie Festiwalowym prezentowali się: Piotr Fijałkowski opowiadając o terenach Huculszczyzny, Łukasz Dobrzański, Michał Soroko z motorową wyprawą po Ameryce Północnej, oraz Andrzej "Saszka" Maziakowski, który autostopem pojechał do syberyjskiej część Rosji.
W piątek w Klubie Festiwalowym odbyła się Degustacja Owadów. Klub Festiwalowy dosłownie pękał w szwach, ale każdy kto potrafił przełamać w sobie pierwotny psychiczny strach przed (kiedyś) pełzającym jedzeniem mógł spróbować prażonych larw drewnojadów czy świerszczy bananowych. Te pierwsze smakowały jak słonecznik.

(fot. Ewa Chmielewska)

fot. Mateusz WoĹşniakowski (WWW.PIXELFRONT.PL)

fot. Mateusz WoĹşniakowski (WWW.PIXELFRONT.PL)

W piątkowy wieczór nie tylko Klub Festiwalowy przeżywał oblężenie. Szturmem wzięto także salę widowiskową w Domu Kultury, gdzie wystąpiły zespoły: Arcy Młyn i Dezerter.

Dezerter(fot. Przemek Lewandowski)

fot. Mateusz WoĹşniakowski (WWW.PIXELFRONT.PL)

SOBOTA Sobota, dla niektórych rozpoczęła się już o dziewiątej rano pod Klubem Festiwalowym, i to nie dlatego, że dopiero stamtąd wychodzili. Wyruszała pierwsza tegoroczna wycieczka do Mieszkowic. Tam swoją prezentację o wyprawie rowerowej na stopa na Syberię pokazali Jurek Arsoba i Igor Skawiński. Gospodarzem spotkania był Remigiusz Rzepczak, miejscowy regionalista, a przewodnikiem Andrzej Kordylasiński.
W Gryfinie prezentacje ruszyły punkt 14:00 rozpoczynając od Namiotu Włóczykija, gdzie Bartek Szaro i Patryk Świątek pokazali, między innymi, jak bardzo gościnni są ludzie w Gruzji. W Domu Kultury jako pierwsi zaprezentowali się Państwo Tulejowie, którzy wraz z synem wybrali się na Południowy Kaukaz, a Dominik Szmajda opowiadał o swojej rowerowej przygodzie na Uralu. Celem prezentacji Kamila Iwankiewicza "Korona Jezior Ziemi" stało się przedstawieniem idei nurkowania w najwyżej położonych jeziorach na naszej planecie, rozproszonych na 7 kontynentach. Piotr Strzeżysz i Ala Leszczyńska w konwencji filmów animowanych opowiadali o gruzińskich przygodach, a Marek Szymański - zabrał nas na wyjątkową wycieczkę po Polsce - śladami miejsc, w których kręcono znane filmy i seriale. Ostatnią prezentacją na sali widowiskowej była relacja z wyprawy Jakuba i Anny Urbańskich do Namibii z dwuletnią córką.

Bartek Szaro i Patryk Świątek (fot. Ewa Chmielewska)

W namiocie o państwie mniejszym od woj. warmińsko-mazurskiego, kraju ropy, handlu międzynarodowego i czystego islamu - Kuwejcie - opowiadał Michał Jasieński. Historię o Witkacym wysnuł Jakub Górnicki, który śladami polskiego pisarza wyruszył w tropiki. Do Turcji i Iraku przenieśli nas autostopem Michał Ilczuk, Basia Iglińska i Kuba Bogdański, a Tomek Gola opowiedział o szlaku M41 łączącym Afganistan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan. Jagoda Pietrzak i Norbert Skrzyński zabrali widzów na małe wczasy do Iranu, gdzie podobno nie sposób się nudzić i nie sposób przemęczać. Na Alaskę powędrowaliśmy z Kamilą Kielar, która przez pięć jesiennych tygodni, samotnie podróżowała rowerem odkrywając piękno tego mitycznego miejsca. Sobotnie pokazy w Namiocie Włóczykija zamknęła prezentacja "Tańce wśród Piratów, czyli trzy miesiące w Ameryce Centralnej", którą prezentował Marcin Musiał.

Po lewej Michał Jasieński (fot. Ewa Chmielewska)

Jakub GĂłrnicki (fot. Ewa Chmielewska)

Tomasz Gola (fot. Ewa Chmielewska)

Jagoda Pietrzak i Norbert Skrzyński (fot. Ewa Chmielewska)

Kamila Kielar (fot. Ewa Chmielewska)

Marcin Musiał (fot. Ewa Chmielewska)

W Klubie Festiwalowym od godziny 15.00 tłoczyli się miłośnicy luźniejszego sposobu podziwiania prezentacji. Usłyszeliśmy Annę Kąkol i Małgorzatę Janiak, które przebyły 5700km, w 75 dni, przemierzając tym samym 14 krajów bałkańskich, na dwóch rowerach. Posłuchaliśmy również opowieści o rowerowych eskapadach Adama Wiśniewskiego po Mongolii, oraz Błażeja Szczypki (Wielka Brytania oraz Orkady). Prezentacje w Klubie zakończył Adam Stecyk opowiadając o dwóch wyprawach do Afryki środkowo wschodniej (Uganda, Rwanda, Burundi - 2011) i Afryki południowej (Zambia, Malawi - 2012).
W sobotni, śnieżny wieczór odbył się także Bal Włóczykija, który niespodziewanie po zakończeniu trwał dalej w najlepsze w klubie, w którym zmieściło się kilka razy więcej osób niż normalnie. Zabawa była jak zwykle szalona i nieprzewidywalna. Trwała prawie do godziny 8 rano.

NIEDZIELA

Niedzielne prezentacje ruszyły w samo południe. W Domu Kultury między dwunastą a czternastą można było poznać przyrodę i okolice ziem szczecińskich. Dominik Marchowski prezentował "Ptaki Doliny Dolnej Odry", Dorota Janicka omawiała cele wprowadzania w naszym kraju rożnych form ochrony przyrody. Felix Kammler opowiadał jak chroni się przyrodę w Niemczech. Grażyna Domian prezentowała niedocenione i pomijane piękno Puszczy Bukowej. Następnie na przepiękny wizualnie spacer po granicy wody i lądu w dolinie Odry i Warty zabrał widzów Piotr Chara.
O samochodowej podróży osobową Toyotą przez piaski Sahary opowiadali Gosia Preuss- Złomska i Marcin Złomski. Przemek Cwynar zrelacjonował w zabawny i oryginalny sposób, jak przepłynął z Rzeszowa do Wisłokiem, Sanem i Wisłą do Bałtyku, wiosłując często po 15 godzin dziennie. Po Przemku i jego drzwiach od łazienki, Ania i Robb Maciąg pokazali nam kraj rzadko odwiedzany - czyli Pakistan. Jurek Arsoba i Igor Skawiński zaprezentowali szerszej gryfińskiej widowni swoją podróż autostopową na Syberię, którą w sobotni dzień pokazywali w Mieszkowicach, a ostatnią prezentacją była opowieść o Gasherbrum - Jerzego Kawiaka i Roberta "Wieko" Wieczkowskiego.
Wieczór na sali widowiskowej skończył się projekcją filmu dokumentalnego, zdolnego, młodego i polskiego dokumentalisty Michała Marczaka. Po projekcji odbyła się rozmowa z reżyserem, która trwała niemal do północy.
W festiwalowym namiocie prezentowali się Dana Jeswein i Bartosz Wójcik. Opowiadali o Sudanie, do którego wybrali się pod koniec 2012 roku. Izabela Iwaniak mówiła o swojej trzy tygodniowej wyprawie w Himalaje, podczas której plan przedstawiał się następująco: zdobyć trzy szczyty w rejonie Sagarmatha, odwiedzić szkołę podstawową Shree w Lukli i przekazać jak najwięcej zebranych w Polsce środków finansowych. Kuba Czajkowski pozostał w tym samym obszarze kulturowym. Spędziliśmy z nim "Pół roku w Azji". Godzinę później przeżyliśmy oczyszczający "Ostatni maraton" wspólnie z Piotrem Kuryło, który postanowił - pobiec dookoła świata. Swoją podróż do Ameryki Środkowej z dwójką dzieci zaprezentowali Anna i Tom Aboth. Ostatnie słowo w Namiocie Włóczykija miała Marta Sziłajtis-Obiegło, która opłynęła jachtem Skandynawię w 6 miesięcy rzetelnej i konsekwentnej żeglugi podzielonej na 20 etapów.

Izabela Iwaniak (fot. Ewa Chmielewska)

Piotr Kuryło (fot. Ewa Chmielewska)

Anna Aboth (fot. Ewa Chmielewska)

Marta Sziłajtis-Obiegło fot. Ewa Chmielewska)

W tym czasie w Klubie Festiwalowym od godziny piętnastej prezentowali się Artur Knypiński z prezentacją "Po godzinach" o Birmie, Indonezji, Kambodży, Tajlandii i Malezji widzianych z perspektywy przed-szkolnej, szkolnej, po-szkolnej i zamiast-szkolnej. Pojawili się również: Arek Ziemba z prezentacją o Dzikim Madagaskarze, Jagoda Koprowska z prezentacją "Llanos po karaibskie plaże - czyli odczarowywania wizerunku Kolumbijczyka", a zaraz po niej Piotr Sudoł.

Wieczór w klubie zakończył magiczny koncert UL/KR, który emocjonalnie "zmiażdżył" (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) słuchaczy.

Pierwszy weekend Włóczykija oficjalnie zamknięty. Przed nami kolejne dni wieczornych prezentacji, projekcji filmowych, koncertów, wycieczek, warsztatów i innych atrakcji. Do zobaczenia!